Mój syn podczas przerwy w szkole został uderzony przypadkowo przez kolege z klasy bo tamten zas został

Mój syn podczas przerwy w szkole został uderzony przypadkowo przez kolege z klasy bo tamten zas został popchniety podczas tego uderzenia syn doznał urazu nosa złamania kości grzbietowej i trafił na operacje,w szkole nie została mu udzielona zadna pomoc nauczyciel bedacy na dyżurze spytał tylko czy go boli,syn odpowiedział ze nie gdyz myslał ze to zwykłe stłuczenie i ból po jakims czasie ustanie syn był z tym złamanym nosem na kolejnych lekcjach jakby nigdy nic sie nie stało.syn wrócił do domu i ja zaraz widziałam gdyz było widac wyraznie ze nos syna jest spuchniety i udałam sie z nim na pogotowie na drugi dzien rano zgłosiłam wypadek pani dyrektor od wypadku mineło juz 22dni i w szkole nie została powołana komisja powypadkowa ani nie przeprowadzono rozmowy z tamtymi uczniami gdy spytałam o monitoring to pani dyrektor powiedziała ze sprawdzała i nic tam nie widzc wydaje mi sie to wszystko nie wporzadku totalny brak zainteresowania jakby nigdy nic sie nie stało,wiec prosze mi doradzic w jakim czasie musi byc taka komisja powołana,czy nauczyciel który była na dyzurze powinien powiadomi higienistke o danym zajsciu no i czy to wszystko jest zgodne z przepisami to całe postepowanie pani dyrektor,czy moge gdzies złozyc skarge,na to postepowanie i czy ja moge wiedziec kto jest głownym sprawca tego wypadku. wypadek w szkole podczas przerwy.