Forum prawne

Kontakty z dzieckiem w towarzystwie osoby z sądu

Kontakty z dzieckiem w towarzystwie osoby z sądu Witam. Ponownie piszę do Was z prośbą o pomoc.
Po krótce opiszę moją sytuację:
Jestem mamą 3,5 rocznej dziewczynki. Mieszkamy razem z moimi rodzicami. Z ojcem dziecka nie jestem od momentu kiedy mała skończyła roczek. Od tego czasu on widuje się z córką i płaci na jej rzecz alimenty. Ich spotkania odbywają się zgodnie z tym jak postanowił sąd czyli jedna niedziela w miesiącu 10-17, jeden weekend w miesiącu sobota 10 - niedziela 17, jeden dzień w tygodniu 15-18. Nigdy nie broniłam jej kontaktów z ojcem, wręcz przeciwnie nawet gdy jemu się \"zapomniało\" dzwoniłam i przypominałam o spotkaniu z córką. Nigdy też nie miałam większych zastrzeżeń co do ich spotkań, wiedziałam że córka śpi w domu jego rodziców bo mała sama mi o tym mówiłam, żadna krzywda jej się nie działa. Do czasu.
Od pewnego czasu, dokładnie od momentu kiedy w moim życiu pojawił się ktoś inny mężczyzna pojawiły się problemy. Dziecko przyjeżdża od ojca agresywne, nabuzowane \"z tajemnicą\". Gdy wchodzi do domu, wszystkich bije, pluje, pocą jej się dłonie. Gdy pytamy o co chodzi, co się stało, odpowiada że tata każe jej mówić że Mateusz (nowy mężczyzna) ją bije. Dodam że ojciec dziecka złożył wcześniej wniosek do sądu o ograniczenie mi praw rodzicielskich z racji tego że pozwalam na to aby mój nowy facet bił naszą córkę i przedłożył w związku z tym nagranie na którym córka mówi że Mateusz ją bije po pleckach. Dodam że sprawa cały czas jest w toku, widziałam to nagranie - córka mówi na nim że Mateusz ją bije ale śmieje się przy tym i jest bardzo wesoła. Nikt nikogo nie bije. Jest to kompletną bzdurą. Nigdy nie pozwoliłabym nikomu bić mojego dziecka, gdyby tak było nigdy bym się z takim facetem nie związała. Poza tym córka bardzo chętnie idzie do Mateusza, nie jest wobec niego niemiła. uważam że ma z nią lepszy kontakt niż jej ojciec. Sprawa cały czas w toku ale nie o tym piszę. Ojciec dziecka nigdy za mną \"nie przepadał\". Co prawda byliśmy razem 2 lata ale podejrzewam iż dlatego że zaszłam szybko w ciążę. Rozstaliśmy się wielką awantura, używał przemocy wobec mnie na oczach dziecka, dodatkowo regularnie bierze narkotyki co czyni go jeszcze bardziej wybuchowym. Od momentu kiedy związałam się z kimś innym córka stała się bardzo nerwowa, przyjeżdża od ojca i jego rodziców bardzo sfrustrowana. Dziadek mówi jej że jest jego ukochaną wnuczką i oni chcieliby aby ona mieszkała u nich. Dziadek mówi jej aby nie kochała mamy, babci i dziadka tylko żeby kochała ich i swojego ojca. tata każe jej mówić że Mateusz ją bije po pleckach (dodam że tata każe jej to mówić kiedy jest z córką sam na sam i nie ma jego rodziców w pobliżu) potem mała się bawi podczas zabawy jej się coś wymsknie i jego rodzice myślą że ona się żali i faktycznie ktoś ją bije. Mam dość całej tej sytuacji. Córka kocha ojca i jego rodzinę dlatego chętnie do nich idzie, raz czy dwa zdarzyło się ze z płaczem trzymała się mnie za nogę i nie chciała iść ale w większości idzie bardzo chętnie. Co chwilę kupują jej nowe zabawki mimo tego iż prosiłam i mówiłam ze dziecka nie należy rozpieszczać i takie prezenty powinna dostawać na urodziny imieniny, dzień dziecka czy gwiazdkę. Nie mogę w normalnej atmosferze wychowywać córki ponieważ oni każą jej kłamać, ja jej powtarzam ze należy mówić tylko prawdę, że jak kłamie to sprawia komuś przykrość i dziecko jest jednym wielkim kłębkiem nerwów, stała się bardziej agresywna, pocą jej się dłonie, ma problemy z zasypianiem, nie chce rozmawiać na temat taty, twierdzi że ma z tatą tajemnicę i jak będzie mówiła to dostanie rózgę od taty. Zastanawiam się co mam zrobić w takiej sytuacji. Dodam ze z ojcem dziecka nie da się normalnie porozmawiać, z jego rodzicami również. Nie mogę tej sytuacji tak zostawić ponieważ nie mogę patrzeć jak moja córka się męczy się tą sytuacją. Zastanawiałam się nad ustaleniem kontaktów ojca z córką na takiej zasadzie że będą się one odbywały w towarzystwie osoby trzeciej - pracownika sądu. Czy takie spotkania są możliwe. Jakie są jeszcze rozwiązania dla tej sytuacji. Dodam że 2 lata temu złożyłam wniosek do sądu o pozbawienie go władzy rodzicielskiej z racji tego że bierze narkotyki, jest agresywny i naraża córkę na niebezpieczeństwo ale sąd odrzucił wniosek. Tego że bierze narkotyki nie mogłam udowodnić poza tym był z córką u psychologów RODK gdzie córka bardzo chętnie się z nim bawiła, chętnie do niego szła. Sąd nie miał podstaw aby pozbawić go władzy rodzicielskiej. Tego co dzieję się a ta chwilę nie mogę zostawić albo przemilczeć. Nie jestem z nim w konflikcie, raczej to on ze mną. Nie obchodzi mnie ten człowiek mam swoje życie, on ma swoje. Nie utrudniam mu kontaktów z dzieckiem. Nie jestem wścibska, nie robię mu na złość. Co mam zrobić w tej sytuacji, proszę pomóżcie.

2011.12.28 10:1:40

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Kontakty z dzieckiem w towarzystwie osoby z sądu

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika