co zrobić po kolejnej nieudanej naprawie sprzętu (laptopa) przez serwis (w ramach gwarancji)

co zrobić po kolejnej nieudanej naprawie sprzętu (laptopa) przez serwis (w ramach gwarancji) witam.
chciałbym zasięgnąć porady w następującej kwestii..
otóż około 1,5 roku temu kupiłem laptopa firmy acer. na początku było wszystko ok. po upływie ok roku zaczęły się pojawiać przeróżne problemy.. głownie z dyskiem twardym (przy okazji reklamacji zgłaszane były również inne mniejsze usterki).komputer był wysłany do producenta i oczywiście bezproblemowo został "naprawiony" (podobno dysk został wymieniony). niestety po upływie ok 2-3 miesięcy znowu padł dysk.. znowu wysyłka i znowu naprawa (czyt "wymiana" dysku) oraz tydzień bez komputera. wszystko pięknie do czasu.. znowu padł dysk.. zaczęło mnie to już irytować ale nie robiłem awantur przez telefon tylko potulnie wysłałem go do producenta.. po raz kolejny po tygodniu oczekiwania wrócił do mnie naprawiony.. po raz kolejny nie podziałał zbyt długo i ok 2 tygodnie temu po raz kolejny padł mi dysk.. zadzwoniłem, oczywiście przyjęli zgłoszenie, kurier odebrał komputer i wysłał go Czech, gdzie odbywają się ów naprawy.. ku mojemu zdziwieni po ok 2 dniach otrzymałem mail`a z WYCENĄ NAPRAWY! konkretnie brzmiał on tak: urządzenie "X" zostało przyjęte do naprawy dnia ... i zostało sprawdzone i sporządzona została następująca wycena.. poniżej proponowana kwota za naprawę 768,14..!(koszt dysku 544zł netto i godzina pracy technika 96,08zł) uzasadniona w ten sposób: nieautoryzowana ingerencja w sprzęt. w BIOS, numer seryjny, nazwa produktu oraz producenta są wykasowane. numer fizyczny MAC nie zgadza się z numerem wskazanym na naklejce na płycie głównej. w urządzeniu znajduje się inna płyta główna niż ta, która była zainstalowana oryginalnie. NIE MA GWARANJI.
frustracja, która mnie ogarnęła jest po prostu nie do opisania.. próbowałem się dodzwonić do serwisu (infolinia w Polsce) lecz bezskutecznie.. odesłałem więc propozycję cenową zaznaczając opcję "nie wyrażam zgody na rozpoczęcie naprawy i zgadzam się na pokrycie kosztów manipulacyjnych oraz transportu w wysokości 110 zł"(finalnie jednak nie zostały one naliczone gdyż sprzęt był na gwarancji) oraz dopiskiem: w związku z tym, iż z mojej strony nie było "nieautoryzowanej ingerencji w sprzęt. w BIOS, numer seryjny, nazwa produktu oraz producenta, numer fizyczny MAC nie zostały prze ze mnie wykasowane oraz płyta główna nie była wymieniona" sprawa ta wraz z otrzymaną dokumentacją zostanie złożona w biurze Rzecznika Praw Konsumenta celem analizy pod kątem ewentualnego oszustwa i kradzieży podzespołów przez firmę ACER.
wysłałem odpowiedź na maila, w odpowiedzi (następnego dnia) dostałem informację o wysyłce sprzętu.
po kilku dniach komputer do mnie dotarł i, ku mojemu zdziwieniu, działał a wewnątrz opakowania znajdowała się kartka z raportem naprawy! widniała na niej diagnoza i opis naprawy. mianowicie diagnoza: uszkodzony dysk twardy. dalej naprawiono: wymiana HDD, system Recowery.. czyli wzmianka taka, jak za każdym wcześniejszym razem przy okazji naprawy dysku..
Ok, ucieszony odpaliłem komputer. pierwsze co? oczywiście instalacja systemu (normalka po tego typu naprawie). system zainstalował się poprawnie. dalszą personalizację windowsa odpuściłem gdyż musiałem wyjść z domu. komputer oczywiście wyłączyłem (było to wczoraj). po powrocie do domu odpaliłem komputer a tu co?? nie włącza się.. tzn włącza się na czas od 3 do 15 sekund i następuje samoczynne wyłączenie... to już jest lekka przesada!!! w związku z tym, mam pytanie: co ja mam w tym momencie zrobić? odesłanie go ponownie było pierwszym i oczywistym sposobem jaki przyszedł mi do głowy, ale biorąc pod uwagę fakt, że cały czas pojawia się ten sam problem czyli wadliwy dysk (to była czwarta naprawa)i producent nie potrafi się z nim uporać, czy mogę domagać się np wydania nowego sprzętu? bardzo proszę o odpowiedź..
z góry dziękuję i pozdrawiam